W rodzimym dialekcie „Bora-Bora” oznacza „pierwsza narodzona”. Cóż ta mityczna wyspa wyłoniła się z oceanu około 3 miliony lat temu i zdążyła obrosnąć w wiele legend i historii. Jedna ze starszych nazw „Mai te pora” oznaczała „stworzona przez bogów” i miała wiązać się z okresem, kiedy wyspa rządzona była przez kobiety. Ta „perła Pacyfiku” uważana jest za najpiękniejszą wyspę Polinezji Francuskiej.
Jest to wyspa na Oceanie Spokojnym, koralowy atol otaczający powulkaniczny stożek, w Polinezji Francuskiej, na Wyspach Pod Wiatrem w archipelagu Wysp Towarzystwa, na północny zachód od Tahiti. Zamieszkiwana była głównie przez Polinezyjczyków, którzy osiedlili się tu przed wiekami i pozostały po nich ruiny majestatycznych świątyń oraz imponujące płaskorzeźby. Obecnie na wyspie zamieszkuje prawie 9000 stałych mieszkańców a jej powierzchnia to zaledwie 38 km2. Ciekawostką jest fakt, że została odkryta przez holenderskiego żeglarza Jacoba Roggeveena w roku 1722.
Turkusowy raj
Malowniczy krajobraz wyspy jest wystarczającym powodem, dla którego warto ją odwiedzić. Góry Pahia i Oteman ze swoimi zielonymi szczytami kontrastują z nefrytowymi, turkusowymi i szafirowymi odcieniami laguny. Warto zaznaczyć również, że Bora-Bora wciąż zachowuje swój tradycyjny styl życia, który objawia się głównie w polinezyjskiej architekturze luksusowych hoteli.
Co więcej?
Bora-Bora to nie tylko popijanie kolorowych napojów ze słomką i leżenia pod palmami. Można tu robić wiele ciekawych rzeczy. Jedną z głównych atrakcji jest nurkowanie w krystalicznie czystej wodzie oceanu, wśród niezwykłych stworzeń i roślinności.